Nadejszła ta wiekopomna chwila… nie, zaraz, to nie to. Po prostu Dziki Mesjasz właśnie poszedł do druku. W księgarniach pojawi się zaś 27 listopada. A tak ostatecznie prezentować się będzie okładka (oraz notka):
Tyś jest ten, który zasiądzie na tronie w Ogrodzie Rozkoszy.
Poprzez labirynt miasta-matni, przeprowadź nas.
Od jarzma Zakonu, wybaw nas.
Krwią swoją błogosławioną, nakarm nas.
Bądź nam podziemnym słońcem. Daj siłę. Wyprowadź nas.
Kontynuacja powieści „Głową w mur” – błyskotliwego debiutu jednego z najbardziej obiecujących piór polskiej fantastyki.
Trudno mi sobie przypomnieć, kiedy ostatnio czytałam polskiego autora, który w tak świadomy, przemyślany i niezwykle sprawny sposób operowałby językiem.